Na tej stronie piszę głównie o projektach pobocznych, wystąpieniach czy pomysłach, które realizuję po godzinach. Lubię dzielić się tym, co wychodzi poza codzienną rutynę.
Ale żeby była jasność – większość mojego czasu i energii pochłania Creotech Instruments. To moja główna praca, przestrzeń, w której od lat uczę się, tworzę i współpracuję z fantastycznym zespołem. Jestem dumny z tego, jak krok po kroku budujemy pozycję największej polskiej spółki kosmicznej. Patrząc wstecz, widzę nie tylko projekty i kontrakty, ale też dziesiątki rozmów, decyzji i momentów, które powoli kształtowały naszą drogę.
Mógłbym o tym opowiadać godzinami – o satelitach, o planach, o tym, jak wygląda codzienność w firmie, która próbuje sięgać naprawdę wysoko. Ale to nie jest temat na prywatną stronę. Tutaj wolę opowiadać o tym, co dzieje się obok: o wystąpieniach, w których biorę udział, o inicjatywach, które wspieram, o projektach, które robię dla przyjemności i z ciekawości.
Jednocześnie trudno oddzielić jedno od drugiego. To, czego uczę się w Creotech – o zarządzaniu, o technologii, o współpracy – przenika do wszystkich innych aktywności. Staram się tym dzielić, zawsze z zachowaniem zdrowego balansu: nie wchodząc w konkurencję i nie zdradzając niczego, co powinno zostać wewnątrz firmy.
Ten wpis to tylko dopowiedzenie. Jeśli ktoś patrzy na moje różne poboczne działania i zastanawia się, gdzie znika reszta mojego czasu – odpowiedź jest prosta. Creotech. To właśnie moja codzienna orbita 🙂