Jakiś czas temu dostałem maila o takiej mniej więcej treści: Panie Jakubie, chcielibyśmy zaprosić Pana do wzięcia udziału w debacie na temat kosmosu. Udział wezmą: były prezes agencji kosmicznej Grzegorz Brona, astronomka Joanna Mikołajewska oraz pisarz Jacek Dukaj. Cykl debat całkiem niezły. W przeszłości panelistami byli m.in. Olga Tokarczuk, prof. Vetulani czy prof. Heller. Co Pan na to?
Przyznam, że w pierwszym odruchu napisałem:
Zastanawiam się co ja mogę wnieść do debaty na zadany temat. Wśród dyskutantów znajdzie się bowiem i utytułowany astronom i prezes agencji kosmicznej i autor niejednej książki adresującej to pytanie...
Pomyślałem jednak, że w gronie tak niesamowitych specjalistów i myślicieli mógłbym pełnić rolę głosu „przekrojowego”. Nie specjalisty ale osobnika, który z racji swojej pracy jako badacz i popularyzator nauki musi porozmawiać po trochu z każdym – od naukowców do pasjonatów. Szczególnie, że sam również spędziłem sporą część życia mierząc się z pytaniem: Czego jak tak właściwie szukam w tym kosmosie?
Próby odpowiedzi zaprowadziły mnie w ostatnich latach do niezwykle różnorodnych miejsc na świecie. Do obserwatoriów astronomicznych i do biur instytucji kultury. Do laboratoriów Europejskiej Agencji Kosmicznej i do szkolnych pracowni chemicznych. Na szczyty wysp na oceanie Atlantyckim i do amatorskiego obserwatorium w Złejwsi Wielkiej (super miejsce!). Co próbuję powiedzieć, to że miałem okazję zderzyć się z naprawdę różnorodną grupą osób, którzy szukają czegoś w kosmosie. 🙂
W trakcie tych przygód, odkryłem, że choć odpowiedzi na pytanie „czego szukamy w kosmosie?” jest właściwie tyle ile osób, którym się to pytanie zada, zawsze pojawia się kilka punktów stałych. Jakich?
Zapraszam do posłuchania nagrania z debaty 🙂
Materiały dodatkowe
Nie na wszystkie pytania prowadzących miałem czas odpowiedzieć w pełni w trakcie debaty. Poniżej wklejam przemyślenia, które zebrałem wcześniej, przygotowując się do wydarzenia w formie „wywiadu z samym sobą” 😉
Czego szukamy w Kosmosie? Co nas w nim fascynuje?
Zacznijmy od tego kim jesteśmy „my”. Bo to robi ogromną różnicę. Osoby które są tutaj na sali, które przyszły na to spotkanie są wysoce niereprezentatywne jako przedstawiciele ludzkości. Miałem kilka razy okazje dopytywać znajomych – czyli z grubsza to tacy „my” – podobni sobie ludzie. Większość odpowiedzi oscylowała dookoła fascynacji technologią i przyjemności umysłowej w obcowaniu z nieznanym. Próbą zrozumienia, poznania, zeksplorowania. Nauczenia się czegoś nowego. Czasami realizacji własnych aspiracji i ambicji – tu szczególnie wśród osób młodszych które mają jeszcze szanse rozpocząć w przyszłości pracę jako astronom lub w przemyśle kosmicznym. Ale to jest bardzo wąskie „my”. W końcu jest też szersze społeczeństwo Polskie i inne społeczeństwa na świecie. Co ciekawe ESA zrealizowała kilka lat temu badanie w formie debaty publicznej odbywającej się jednocześnie we wszystkich krajach agencji, zadając pytania między innymi o to czego „my europejczycy” chcemy od kosmosu. Razem i z osobna. Wyniki były fascynujące.
Okazało się między innymi, że dla 1600 uczestników, którzy wzięli udział w debacie w 22 krajach odpowiedzi na pytania „Czego szukamy w kosmosie” i „co nas w nim fascynuje” są… różne. Zacznę jednak od tego co nas wszystkich łączy. Najbardziej fascynuje nas w kosmosie, zarówno w Polsce jak i całej Europie, możliwość odpowiedzi na pytania badawcze o naturę Wszechświata (45% ESA / 50% Polska). I to nas wszystkich łączy – chęć uchylenia rąbka tajemnicy, zrozumienia kosmosu. Łączy nas również to co nas w kosmosie nie interesuje. Poza prestiżem, interesują nas w kosmosie najmniej kwestie utylitarne. Zaledwie 7% osób w państwach członkowskich ESA interesuje kwestia nowych usług poprawiających życie i biznes na Ziemi.
Z drugiej strony, gdy zapytać obywateli Państw ESA czego powinniśmy szukać w kosmosie. Jak działać, na co wydawać pieniądze. Okazuje się, że usługi poprawiające życie na Ziemi lądują na szczycie listy priorytetów (30%) a kwestie badawcze spadają na odleglejsze miejsca (24%).
Oddzielną sprawą jest to, że ukazały się również duże różnice między poszczególnymi krajami. Na przykład nasi rodacy postawili badania klimatu Ziemi z kosmosu na dużo niższym miejscu niż czerpanie korzyści finansowej z kosmosu czy podnoszenia prestiżu kraju (dwa razy wyższy wynik niż przeciętny kraj europejski) – w przeciwieństwie do Niemców i Szwajcarów, którzy w większości nie zgadzają się na to, żeby korporacje ziemskie korzystały z przestrzeni kosmicznej komercyjnie.
Jakie są plany związane z „podbojem kosmosu” w najbliższych latach? Dlaczego miliarderzy i firmy prywatne finansują misje kosmiczne? Jakie jest znaczenie misji kosmicznych dla naszej wiedzy o wszechświecie?
Zależy. Musk i spółka stawiają sobie za cel ratowanie Ziemi przed zagładą czyniąc nasz gatunek międzyplanetarnym. Ich sposobem na osiągnięcie tego efektu jest komercjalizacja kosmosu w myśl zasady: jak będzie biznes do zrobienia na kosmosie i w kosmosie to wydamy dość pieniędzy aby latanie w kosmos stało się rutynowe. Wiedza o kosmosie jest też dla nas kluczowa bo stanowi laboratorium tego co dzieje się u nas na Ziemi. Vide przykład egzoplanet.
Literatura i kino a nauka. Czy fiction inspiruje science?
Mi się to zdarzało wyjątkowo sporadycznie. Odkryliśmy kiedyś planetę którą mógłbym porównać do Mustafar z Gwiezdych Wojen. Cała pokryta lawą. Obraz filmowy pomagał tu oswoić się z pomysłem takiej planety i jakoś ją sobie wizualizować. Ale ciężko mi powiedzieć żeby była to inspiracja bo planetę znaleźliśmy w ramach rutynowego przeczesywanie literatury/danych w poszukiwaniu znaków nowych ciał nie męskich. Powiedziałbym wręcz, że czasami obrazy sci-fi mogą być dla nas zwodnicze. Ja wychowałem się na gwiezdnych wojnach czy star treku i ich zupełnie nierealistycznej mechanice orbitalnej. Odpalasz silnik i lecisz przed siebie. Szczęśliwie w Polsce mamy również Lema i Dukaja, wiec był dla mnie jakie ratunek 🙂 Nie wiem czy Państwo wiecie ale np. w Katedrze pojawiają się niezwykle szczegółowe opisy bardzo skomplikowanej interakcji grawitacyjnej roju Izmiraidów (z resztą coś więcej niż znana nam grawitacja się tam pojawia) oraz mimochodem rzucane nazwy punktów na orbitach takie jak periapsa i apoapsa.
Popularyzacja wiedzy o kosmosie. Jak (i po co?) robić to skutecznie?
Zacznijmy od po co? Dla mnie – dlatego że wiedza o kosmosie umieszcza nasze życie, naszą planetę i to co się na niej dzieje w szerszym kontekście. Otaczający nas kosmos ma na nas wpływ. Nie horoskopowy a prawdziwy. Może na planetach rozdmuchiwać nowe życie a może i je kończyć. Z resztą, to tak jakby zapytać mieszkańca Skierniewic (który się z nich nie rusza) czy warto popularyzować wiedzę o kraju w którym żyje. Czy Innuitę o to czy warto rozumieć lądolód go otaczający. Możemy tego na co dzień nie rozumieć ale tak jak mieszkaniec Skierniewic zależny jest dziś od Warszawy i reszty Polski czy Innuita od warunków atmosferycznych i klimatycznych Grenlandii, tak my jesteśmy już w 100% zależni od sytuacji w kosmosie. Jedna burza słoneczna może wyłączy zniszczyć nam sieć elektryczną na całej półkuli. Jeden wybuch supernowej skończyć życie na Ziemi. Lub bardziej prawdopodobnie – wyłączenie systemu GPS czy Galileo rozsynchronizować zegary na całej Ziemi co w przeciągu 24 godzin może doprowadzić do utraty prawie całej infrastruktury codziennego życia. Brytyjski rząd wyliczył, że przez pierwsze 5 dni po zaprzestaniu działania systemu GPS Wielka Brytania traciłaby aż miliard funtów dziennie. Potem byłoby gorzej. Fajnie byłoby żeby ludzie to rozumieli. Nawet jeśli nie wszyscy mają być ekspertami od kosmosu – niech jak największa liczba ludzi rozumie kontekst kosmiczny, w którym żyjemy, i wspiera tę mniejszą garstkę profesjonalistów.
Dane źródłowe
Dane na temat potrzeb obywateli Państw członkowskich ESA pochodzą z ” ESA Citizens Debate on Space for Europe 2016 ” i mogą być pobrane ze strony internetowej http://open.esa.int/citizens-debate-on-space-for-europe-2016-results-data/ . Na ich podstawie przygotowałem dwa poniższe zestawienia.
Co interesuje w kosmosie przeciętnego Europejczyka*?
- Odpowiedzi na pytania badawcze o Wszechświecie (45%)
- Postępu technologicznego (19%)
- Odpowiedzi na pytania badawcze na temat naszej Ziemi (np. zmian klimatycznych) (18%)
- Eksploracji nowych terytoriów poza Ziemią (16%)
- Rozwiązań dla kryzysów na Ziemi (humanitarnych i naturalnych) (13%)
- Ocalenia przed zagładą z kosmosu (10%)
- Okazji do współpracy międzynarodowej (10%)
- Nowych usług poprawiających życie i biznes na Ziemi (7%)
- Prestiżu (1%)
*Obywatel kraju członkowskiego Europejskiej Agencji Kosmicznej
Co interesuje w kosmosie przeciętnego Polaka?
- Odpowiedzi na pytania badawcze o Wszechświecie (50%)
- Eksploracji nowych terytoriów poza Ziemią (22%)
- Rozwiązań dla kryzysów na Ziemi (humanitarnych i naturalnych) (22%)
- Postępu technologicznego (18%)
- Ocalenia przed zagładą z kosmosu (16%)
- Nowych usług poprawiających życie i biznes na Ziemi (14%)
- Odpowiedzi na pytania badawcze na temat naszej Ziemi (np. zmian klimatycznych) (14%)
- Okazji do współpracy międzynarodowej (10%)
- Prestiżu (2%)